LUMINA LEARNING: REWOLUCJA W PSYCHOMETRII

Czym jest Lumina? Na czym polega inkluzywna psychometria? Jak odkrywać prawdziwy potencjał i talenty pracowników, by skutecznie wspierać ich w rozwoju? Na te (i nie tylko te) pytania odpowie Jarosław Zamroch, Lumina Learning Partner współpracujący z Ornsson Solutions.

- Nie wszyscy są entuzjastycznie nastawieni do narzędzi psychometrycznych. A Pan?

Jarosław Zamroch: Miałem podobnie. Uważałem je za zbyt generalne, szufladkujące ludzi, nieoddające wielopłaszczyznowego i kompleksowego charakteru osobowości człowieka. Mój pogląd był wsparty doświadczeniem – od ponad 20 lat aktywnie działam na rynku coachingowo-szkoleniowym.

- … aż pojawiła się Lumina.

JZ: W 2016 r. po raz pierwszy zetknąłem się z metodologią Lumina Learning, z całym moim bagażem sceptycyzmu i rezerwy w podejściu do takich narzędzi. Gdy jednak zacząłem poznawać to rozwiązanie i cały know-how, który za nim stoi, odkryłem, jak bardzo przełomowa jest to koncepcja i jak niezwykle użyteczna jest wiedza, którą dostarcza.

- Co Pana przekonało?

JZ: Dwa podstawowe obszary, które robią w tym przypadku gigantyczną różnicę: inkluzywność i różnorodność. Lumina nie kategoryzuje ludzi, nie stosuje typologii i nie ustawia ich na osi „dobra cecha” - „zła cecha”. To nie jest prosta, jednowymiarowa ocena kompetencji w tym czy innym zakresie, a skuteczny i przekonujący obraz naszych cech i zachowań, bez stereotypów, etykiet i fałszywych dychotomii. Lumina nie stosuje uogólnień, ponieważ uogólnienia wykluczają, przypisują nas do danej kategorii – wówczas z jednym elementem się identyfikujemy, a wobec innego stajemy w opozycji. Taki obraz nie oddaje rzeczywistości, nie jest konstruktywny i osadza nas w schematach. Nie jesteśmy po prostu introwertykami lub ekstrawertykami – nasza postawa w danej sytuacji zależy od wielu zmiennych: samopoczucia, otoczenia, presji, czy relacji.

Gdy ktoś po prostym badaniu psychometrycznym dowiaduje się, że ma styl dominujący, często identyfikuje się z nim i postępuje zgodnie ze schematem, nie dostrzegając wielu innych ważnych i cennych aspektów swojej osobowości. Zaczyna jeszcze bardziej forsować swoje zdanie, przestaje słuchać innych, wykorzystuje dominującą pozycję, co zazwyczaj kończy się marnie – zarówno dla takiej osoby, jak i organizacji. Lumina idzie o krok, a w zasadzie o lata świetlne dalej. Uświadamia, że człowiek ze swej istoty jest wielopłaszczyznowy, nieoczywisty. I w tym kryje się niezwykłe bogactwo.

- Jakie korzyści wiążą się z Luminą? Dlaczego warto pójść tą drogą?

JZ: Podstawą w przypadku Luminy jest psychologia pozytywna – inkluzywne pokazywanie możliwości i talentów badanej osoby, jej potencjału rozwojowego. Umiejętnie wykorzystane wyniki działają na korzyść wszystkich – zarówno pracodawcy, który może wykorzystać prawdziwy potencjał swojego zespołu i dostosować zadania do indywidualnych predyspozycji jego członków, jak i pracownika, który zyskuje niezwykle cenną wiedzę na swój temat i pogłębia samoświadomość. To rzetelna, precyzyjna i głęboka informacja zwrotna wysokiej jakości dla obu stron.

Lumina wspiera efektywne zarządzanie w oparciu o talenty, czyli najważniejszy zasób, jakim dysponują firmy. Dzięki poszerzaniu świadomości pracowników wspiera też współpracę w zespołach, otwiera na różnorodność, poprawia satysfakcję z pracy. To narzędzie sprzyja również pozyskiwaniu najlepszych kandydatów na rynku – ludzie chcą pracować w firmach, które traktują ich podmiotowo i inwestują w ich potencjał. 

Istotną korzyścią dla firm jest również transfer wiedzy. Pracujemy w podejściu od know-how do show-how – pokazujemy, jak pracować z Luminą tak, aby firma z czasem stała się samowystarczalna w tej dziedzinie. Szkolimy i certyfikujemy trenerów wewnętrznych, którzy przekazują wiedzę dalej i wykorzystują ją w organizacji. Wszystkim osobom, które wezmą udział w badaniu Luminą, udostępniamy aplikację mobilną – znajdują się tam wszystkie dane i wizualizacje. Uczestnicy mają również dostęp do dwóch aplikacji: Spark Coach i Journey to Composure. Można w ich ramach wyznaczać sobie indywidualne cele rozwojowe czy obszary, nad którymi chcemy pracować w oparciu o pozyskane dane. Koszt całego pakietu jest jednorazowy, a korzyści – wieloletnie.

- Jak Lumina wygląda w praktyce?

JZ: Bazowym narzędziem jest kwestionariusz Lumina Spark, którzy tworzy wielowymiarowy obraz osobowości człowieka. Za jego pomocą tworzymy zindywidualizowany portret – unikalny, tak jak unikalna jest każda osoba. Badane są 24 cechy osobowości i ich wzajemne korelacje. Rezultatem analizy odpowiedzi na 144 pytania jest mandala Lumina Splash – wizualna reprezentacja osobowości osoby badanej. 

Celem badania jest pokazanie pełnego, prawdziwego i wielowymiarowego obrazu człowieka. To w pełni podmiotowe podejście określa, jak działamy, kim jesteśmy i jaka jest nasza natura. Lumina bada i przedstawia profile funkcjonowania w trzech wymiarach: naturalnym (czyli tym, kim w głębi siebie jesteśmy), codziennym (z uwzględnieniem czynników zewnętrznych – m.in. ról społecznych czy zawodowych) oraz przesadzonym (np. działając pod presją, w sytuacji dużego obciążenia). Analiza tego, jak zmieniają się nasze działania i reakcje w zależności od tych trzech wymiarów jest fascynująca i dostarcza niezwykle precyzyjnej informacji, którą można konstruktywnie wykorzystać.

Działam na rynku od lat i widzę, jak często szkolenia czy programy rozwojowe trafiają kulą w płot, ponieważ nie są spersonalizowane, dostosowane do predyspozycji uczestników. Firmy wydają duże pieniądze, a oczekiwane wyniki nie pojawiają się. Lumina odpowiada na to wyzwanie – poprzez złożony portret osoby wskazuje, jakie działania będą skuteczne w jej przypadku, nad jakimi kompetencjami należy pracować i jakie talenty pozostają niewykorzystane. To źródło niezwykle cennej wiedzy, które może stać się podstawą do wieloletniej pracy nad samorozwojem.  

Mówiąc o kluczowych wartościach Luminy wspomniał Pan o różnorodności – to pojęcie, które w biznesie odmieniane jest obecnie przez wszystkie przypadki. Jaka faktyczna treść się za tym kryje?

JZ: Kwestionariusz pokazuje człowieka w jego pełnej złożoności nie oceniając, co jest w nim dobre, a co złe. To otwiera kilka niezwykle ważnych pól – tolerancji, akceptacji, empatii, zrozumienia, że ludzie są różni i otwartości na tę różnorodność. Celem w kontekście biznesowym jest efektywna i świadoma integracja różnorodnego zespołu w sprawnie działający organizm. Tak, aby realnie wesprzeć firmę w realizacji jej celów i sprawić, by ludzie dobrze ze sobą funkcjonowali.

Świadomość istnienia różnic pomiędzy ludźmi i uwzględnienie tej różnorodności powinny dotyczyć zarówno charakteru relacji i ról w zespole, jak i warunków pracy. Jedni, by działać sprawnie, potrzebują ciszy, inni - gwarnej atmosfery i wielu bodźców. Zmuszanie do ciągłej socjalizacji osoby o cechach introwertycznych nie ma sensu – robi krzywdę i firmie, i pracownikowi. Tworzenie jednolitych, „uśrednionych” warunków pracy czy funkcjonowania w grupie tak naprawdę nikomu nie przynosi satysfakcji. Aby jednak w sensowny sposób spersonalizować, zindywidualizować te warunki, niezbędna jest rzetelna wiedza o predyspozycjach i potrzebach pracowników. Lumina dostarcza taką wiedzę. To zestaw konkretnych danych, które po właściwej analizie pomagają w świadomy sposób usuwać bariery i wykorzystywać szanse.  

Wróćmy do kwestionariusza. Ludzie często odpowiadają na pytania tak, jakby chcieli siebie widzieć – niekoniecznie zgodnie z prawdą o sobie. Czy można więc oszukać Luminę?

JZ: To znacznie trudniejsze niż w przypadku prostych kwestionariuszy psychometrycznych odwołujących się do typologii. W zasadzie to wręcz niemożliwe. Wynika to z zastosowanych algorytmów, które są odporne na zafałszowanie wyniku. Dane cechy osobowości i zachowań badane są z wielu perspektyw, pojawiają się w wielu kontekstach. Spark to łącznie 144 pytania powiązane licznymi korelacjami – to zbyt kompleksowa struktura, by ją oszukać. Cechy nie są badane w sposób zero-jedynkowy.

Dla jakich firm jest Lumina? Czy sprawdzi się w każdej organizacji?

JZ: Podstawą jest partnerstwo i zaufanie. Zespół musi być przekonany o dobrych intencjach managera, który wprowadza Luminę. Musi być perspektywa wspólnego celu – rozwoju w kontekście indywidualnym i organizacji. To oczywiście z natury wyklucza sztywne hierarchie, w których pracownik boi się zapukać do gabinetu szefa.

Wiele firm wciąż jednak tak wygląda. Nie ma sensu pukać do ich drzwi?

JZ: Sens jest zawsze, ponieważ warto przekonywać ludzi do dobrych rozwiązań. Pytanie, jak to zrobić, żeby było to efektywne. Często stosujemy metodę małych kroków – angażujemy Luminę np. do optymalizacji pracy danego zespołu projektowego. Takie zespoły z natury są mniej hierarchiczne, łatwiej więc w nich o dobry grunt do pracy z tym narzędziem. Gdy okazuje się, że zmiany wprowadzone po analizie wyników Luminy przyniosły dobre, wymierne rezultaty, mamy solidny argument, by iść dalej, głębiej w strukturę organizacji. Pracuję z dużymi firmami, w których z Luminy korzystają wszyscy pracownicy.

Na ile praca z Luminą jest trudna?

JZ: Sam kwestionariusz to oczywiście najłatwiejsza część – wypełnienie Sparka zajmuje 20-30 minut. Potem trzeba zainwestować znacznie więcej – tak jest jednak zawsze, gdy chcemy dokonać znaczącej zmiany. Praca nad poszerzaniem samoświadomości bywa ciężka i żmudna, przynosi jednak spektakularne efekty. Warto poświęcić dla nich swój czas i energię.

Niezwykłą zaletą Luminy jest to, że raz otrzymany portret można wykorzystywać przez lata. Płaszczyzn samorozwoju jest wiele, potrzeby i wyzwania zmieniają się, my sami również. Moje osobiste doświadczenie pracy z Luminą jest takie, że ilekroć do wracam do własnego portretu, zawsze znajduję coś nowego, inspirującego.

Czy spotkał się Pan z lękiem i obawami pracowników przed wypełnieniem kwestionariusza? Na zasadzie: ja się odkryję, a oni wykorzystają to przeciwko mnie?

JZ: Taka sytuacja to czerwona lampka alarmowa zarówno dla pracowników, jak i managerów – oznacza, że w organizacji nie ma wzajemnego zaufania. Powiem tak: i tak warto wypełnić kwestionariusz, ponieważ portret wygenerowany przez Luminę będzie służył pracownikowi przez lata - w tej czy innej pracy, ale również w życiu osobistym. A jeżeli wspomniany scenariusz się zrealizuje – cóż, to dobry znak, by poszukać innej pracy i nie tracić czasu.

Lumina może być prawdziwym game-changerem w kwestii życia zawodowego. Otwiera oczy na nasze potrzeby i predyspozycje, pomagając wybierać ścieżkę kariery tak, aby nasze decyzje były bardziej świadome i zgodne z tym, kim jesteśmy. Jestem przekonany, że gdyby studenci mieli masowy dostęp do tego narzędzia, żylibyśmy w społeczeństwie znacznie bardziej szczęśliwych, zadowolonych ze swojej pracy ludzi.

Lumina to nie tylko Spark – narzędzi jest więcej.

JZ: Spark jest tylko jednym z proponowanych rozwiązań, choć szczególnie ważnym – to podstawa do rozpoczęcia pracy rozwojowej. Pod pojęciem Luminy kryje się jednak cała metodologia, która jest następnie wykorzystana w różnych, sprofilowanych pod kątem konkretnych potrzeb narzędziach. Lumina Emotion bada inteligencję emocjonalną, odporność na stres i zdolności adaptacji, a Lumina Leader pozwala zrozumieć charakter stylu zarzadzania i świadomie rozwijać go. Lumina Select wspiera działy HR i management w rekrutacji i dopasowaniu potencjału kompetencyjnego kandydatów do potrzeb organizacji. Narzędzie to pozwala na wygenerowanie wielocyfrowych oszczędności – zgodnie z wynikami badań nietrafiona rekrutacja kosztuje firmę od kilkudziesięciu do nawet kilkuset tysięcy złotych. Lumina Select w połączeniu z dobrym wywiadem behawioralnym daje efekt porównywalny z assessment, a kosztuje znacznie mniej.

„Nie potrzebuję tego, świetnie sobie radzę”. Jak odpowiedziałby Pan takiemu managerowi?

JZ: Zapytałbym, czy na pewno jest gotowy ponieść koszty zaniechania – a te są duże. Brak optymalnego wykorzystania talentów i potencjału ludzi ma negatywny wpływ na wynik firmy i zwiększa rotację, która jest kosztowna i dezorganizuje pracę. Dodatkowo obserwujemy obecnie dynamiczną ewolucję modeli zarządzania – zhierarchizowane ustępują miejsca otwartym i partnerskim. Ta transformacja jest trudna i wymagająca, jednak nie ma od niej odwrotu – jest to związane z efektywnością zarządzania, ale również z oczekiwaniami kolejnych pokoleń wchodzących na rynek pracy.

Lumina jest w tym kontekście idealnym narzędziem, ponieważ otwiera przed managerami możliwość świadomego, opartego na wiedzy zarządzania zespołami w duchu inkluzywności i respektowania różnorodności. To doskonały przepis na efektywne wykorzystanie potencjału pracowników, odkrywanie ich talentów i wzmacnianie ducha współpracy w zespole – z korzyścią zarówno dla firmy, jak i zatrudnionych przez nią ludzi. Lumina jest przy tym niezwykle uniwersalna. Można ją wykorzystać przy różnych projektach i w różnych realiach, ponieważ wiedza, którą dostarcza, pozostaje aktualna i cenna. To inwestycja, która błyskawicznie się zwraca – pokazują to dziesiątki zrealizowanych przez nas procesów.